Odchudzanie - podejmij wyzwanie

Wokół tematu odchudzania narosło wiele mitów. Co jeść, a czego nie żeby schudnąć? W jakich proporcjach? Czy warto stosować popularne w sieci diety? I czy suplementy diety naprawdę działają? Tyle samo co pytań pojawia się odpowiedzi. My spróbujemy podać pewne fakty, co do których nie ma wątpliwości.

Alergia – złośliwość naszych czasów

Świeci słońce, Ty jednak wolisz zostać w domu, ponieważ męczy Cię katar, a Twoje oczy łzawią, swędzą, czujesz w nich "piasek". Istnieje duża szansa, że jesteś alergikiem. Nie lekceważ tego, bo te objawy mogą być początkiem poważniejszej choroby.


Alergia określana jest jako jedna z chorób cywilizacyjnych XXI wieku. Jeszcze na początku ubiegłego stulecia alergie były prawdziwą rzadkością, dzisiaj zmaga się z nimi znaczna część populacji, zwłaszcza w krajach rozwiniętych. Szacuje się, że na alergie cierpi aż 33,3 proc mieszkańców Ameryki Północnej a w Europie Zachodniej uczulony jest na pyłki co piąty mieszkaniec. W statystykach lepiej wypada Europa Północna i Wschodnia, gdzie z alergią zmaga się 12,3 proc populacji. Trudno to jednak uznać za sukces – w sumie choruje przecież kilkadziesiąt milionów osób.

Co powoduje alergię? Czy można się z niej wyleczyć? I czym grozi jej lekceważenie? Dr Optima przygotował zestaw najważniejszych informacji o których warto wiedzieć.

Grunt to znać powód

Według danych Polskiego Towarzystwa Alergologicznego w Europie w ciągu ostatnich 10 lat zapadalność na same tylko alergie pokarmowe zwiększyła się dwukrotnie. Jest to spowodowane stale zwiększającą się liczbą substancji chemicznych używanych np. dla zwiększenia trwałości żywności, zmianą diety, stylu życia i przenoszeniem się ludzi ze środowisk wiejskich do miejskich, a tym samym ograniczonym kontaktem ze środowiskiem naturalnym. Dominującą formą alergii są obecnie tzw. alergie wziewne, które stanowią aż 80% wszystkich tego typu schorzeń. Co ciekawe w miastach jest aż 4-krotnie więcej alergików niż na obszarach wiejskich, gdzie teoretycznie człowiek ma więcej kontaktu z alergenami, jakimi są np. trawy i drzewa. Jak wyjaśnia alergolog prof. Piotr Kuna - Pyłek, który jest alergenem, gdy spadnie na ziemię na wsi zostanie zneutralizowany. W mieście, kiedy spadnie na asfalt, nie ma gdzie zniknąć. Wiatry, które napływają do miast z pól, nanoszą pyłki i w miastach stężenie pyłków jest często 10 razy wyższe niż na wsi – wyjaśnia.

Można powiedzieć, że skłonności do bycia alergikami są dziedziczne. Jeżeli np. rodzice są alergikami, prawdopodobieństwo wystąpienia tego schorzenia u dziecka oscyluje nawet wokół 70-80%. Warto również pamiętać, że wbrew powszechnym opiniom z alergii się nie wyrasta. Często zdarza się, że dzieci doświadczają alergii pokarmowej np. na białko mleka krowiego, a po jego odstawieniu w wieku 2-3 lat przestają reagować na alergen. Nie oznacza to jednak, że alergikami już nie są, bo najczęściej w miejsce jednego pojawiają się inne uczulenia, np. na pyłki lub roztocza.

Nie lekceważ alergii

Jak prognozują eksperci, co drugi mieszkaniec Polski doświadczy w swoim życiu choroby alergicznej. W Polsce najczęściej uczulają trawy i chwasty między innymi bylica, babka, szczaw, komosa, pokrzywa i ambrozja oraz drzewa: np. olcha, leszczyna czy brzoza. W przypadku lżejszych objawów takich jak katar, czy łzawienie oczu można pomóc sobie dostępnymi bez recepty preparatami, które zawierają substancje aktywne łagodzące objawy alergii. Dr.Optima radzi, aby wybierać leki, które w składzie mają cetyryzynę, lewocetyryzynę, desloratadynę oraz feksofenadynę, tak jak np. Amertil Bio lub Alertec. Ich działanie można wspomóc rozpuszczalnym wapnem Calcium Duo Alergo. Jeśli alergii towarzyszy uczucie kłucia, „piasku” w oczach, warto sięgnąć po preparaty hamujące wydzielanie histaminy. Przykładem może być Polcrom zawierający w swoim składzie kromoglikan sodu czy Allergodil. Na inne dolegliwości alergiczne, takie jak uczucie pieczenia, suchości i nieżytu nosa, można stosować Otrivin Allergy. Preparat ułatwia oczyszczanie przewodów nosowych i zmniejsza wydzielanie śluzu.

W przypadku ostrzejszych objawów alergii takich jak przewlekły nieżyt nosa czy duszności należy udać się do lekarza, który przypisze mocniejsze środki antyhistaminowe. Z pewnością nie należy lekceważyć żadnych objawów alergii, ponieważ nieleczona może prowadzić do , na którą obecnie choruje od 12 do 16% Polaków lub przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (PCHOP), która z kolei jest 4 przyczyną zgonów w Polsce.

Autor: Dr. Optima

Bezpieczne opalanie – dlaczego tak trudno nam przychodzi?

O tym, że nadmierna ekspozycja na promienie UV jest szkodliwa wie właściwie każdy. Nie zmienia to jednak faktu, że słysząc szum morza, patrząc w błękitne niebo i czując gorący piasek pod stopami często o bezpieczeństwie zdarza nam się zapomnieć.


Konsekwencje tego mogą być nieprzyjemne: począwszy od zaczerwienienia, przez pęcherze, swędzenie, obrzęk, czy ból, aż po groźne nowotwory. Opalenizna, to nic innego jak reakcja obronna naszej skóry przed działaniem promieni UV, dlatego warto wiedzieć jak możemy jej pomóc. Stosowanie kremów z filtrami to standard, my przygotowaliśmy dodatkowe wskazówki.

Zmniejsz ryzyko

Przede wszystkim musimy obalić mit o tak zwanym przygotowywaniu skóry na „mocniejsze słońce” w solarium. Badania, które przeprowadzano zarówno wśród grupy ludzi chodzących często do solarium, jak i go unikających, udowodniły, że wśród tych pierwszych wyraźnie częściej dochodzi do rozwoju czerniaka i innych nowotworów skóry. Szacuje się, że co godzinę z powodu czerniaka umiera człowiek a liczba zachorowań systematycznie rośnie. Warto mieć to na uwadze myśląc o pięknej opaleniźnie.

Mitem jest również minutowe określanie czasu, który dany typ skóry może bezpiecznie spędzić na słońcu. Oczywiste jest, że osoby z blond lub rudymi włosami i jasną karnacją mają niższą tolerancję na promienie UV niż np. bruneci. Jednak właściwe określenie optymalnego czasu ekspozycji na słońce określa się przy pomocy terminu tzw. minimalnej dawki rumieniowej (Minimal Erythema Dose, MED). To próg rumieniowy, czyli dawka słońca, która u konkretnej osoby wywołuje zaróżowienia skóry widoczne po 24h od ekspozycji na słońce. Oczywiście nie mówimy tu o poparzeniu i bardzo intensywnym kolorze, a jedynie o zaróżowieniu, które powinno wskazać próg tolerancji naszej skóry.

Kolejną kwestią jest stosowanie kremów z filtrem. Dr.Optima radzi: pamiętaj, że musi minąć trochę czasu zanim krem zacznie działać. Minimalny odstęp pomiędzy nałożeniem emulsji a wyjściem na słońce, to około pół godziny. Niezależnie od koloru karnacji wybierając się na wczasy do krajów położonych w strefie równikowej i okołorównikowej, gdzie kąt padania promieni słonecznych bardziej sprzyja syntezie witaminy D powinniśmy wybierać filtry o SPF 30 i 50. Zagwarantują one odpowiednią ochronę i pozwolą uniknąć nieprzyjemności związanych z poparzeniami. Przy zakupie akcesoriów do opalania warto również zwrócić uwagę na to, czy krem jest odporny na wodę i pot.

Pamiętaj o regeneracji

Niezmiernie istotną sprawą jest stosowanie kremów nawilżających, które pomagają w regeneracji skóry wystawionej na działanie promieni słonecznych. Koją one podrażnienia, zapobiegają jej łuszczeniu i przedłużają trwałość opalenizny. Krem należy nakładać kilka razy dziennie, koniecznie na noc, bo wtedy skóra regeneruje się najlepiej. Pamiętajmy przy tym, że krem kremowi nierówny. Bardzo istotne jest stężenie substancji nawilżających, dlatego najskuteczniejsze są dermoceutyki czyli produkty działające wielowymiarowo na skórę i utrzymujące długotrwałe efekty. Godne szczególnego polecenia są kremy takich firm jak Dermedic, Iwostin, Pharmaceris czy A-derma.
Słońce wytwarza zarówno endorfinę, czyli hormon szczęścia, który wpływa na nasze dobre samopoczucie, jak i witaminę D3, której niedobór prowadzi do odwapnienia kości u dorosłych oraz skłonność do infekcji. Dlatego więc korzystajmy ze słońca stosując się do prostych zasad, a zyskamy pewność, że z urlopu przywieziemy piękną a przede wszystkim zdrową opaleniznę.

Autor: Dr.Optima

Letnie zmory, czyli kleszcze

Z daleka wygląda na skórze jak znamię, dlatego niekiedy trudno go dostrzec. Choć co trzeci kleszcz może wywołać boreliozę lub zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, to profilaktyka w przypadku ukąszenia przez pajęczaka jest niezmiernie ważna.


Najwięcej kleszczy? W trawach

W tym sezonie nie bez powodu słyszymy bardzo dużo o kleszczach i chorobach, jakie przenoszą. Jak alarmują specjaliści, tych żądnych krwi pajęczaków jest coraz więcej i można je spotkać w coraz większej liczbie miejsc, takich jak chociażby parki czy przydomowe trawniki. Mitem jest, że kleszcza można złapać wyłącznie w lesie, albo że spadają one na nasze głowy z drzew. Kleszcze najczęściej czają się w trawach na wysokości nie większej niż 20 – 40 cm od ziemi, a najłatwiej złapać je chociażby podczas pikniku na kocu. Właśnie podczas takiego wypoczynku wśród traw, polski rekordzista w 2014 r. nabawił się aż 50 pasożytów, które przez pół godziny w łódzkim szpitalu wyciągały trzy pielęgniarki. Jak można nie poczuć 50 ukłuć w swoim ciele? Można, ponieważ kleszcze wkłuwając się w skórę produkują substancję cementopodobną, mającą właściwości znieczulające.

Sposób na boreliozę: obejrzyj swoje ciało!

Niestety coraz więcej tych pasożytów przenosi groźne dla człowieka choroby, takie jak borelioza i kleszczowe zapalenie mózgu. Najgroźniejsze dla człowieka są wbrew pozorom nie dorosłe kleszcze, ale nimfy, u których stwierdza się 10-20 krotnie większą liczbę krętków niż u pozostałych postaci kleszczy. Jednak żeby doszło do zakażenia i zachorowania na jedną z chorób, kleszcz musi znajdować się w ciele człowieka przez dłuższy czas. Warto podkreślić, że jeżeli kleszcz bytuje na człowieku do 12 godzin, to ryzyko przeniesienia tej choroby jest minimalne, dlatego tak ważne jest, by po wszelkich spacerach i chwilach relaksu na łonie natury dokładnie sprawdzić swoje ciało.

Zabezpiecz się przed ukąszeniem


Ryzyko ugryzienia przez kleszcza zmniejsza stosowanie odpowiedniej odzieży: koszul z długim rękawem, długich spodni – najlepiej w jasnym kolorze – i zakrytych butów, które utrudniają pajęczakowi dostęp do skóry. Nie gwarantuje to jednak 100% zabezpieczenia, dlatego równocześnie warto stosować środki odstraszające, takie jak np. Mosbito. Spray, opaska na rękę czy plastry nasączone olejkiem lawendowym, które można umieszczać na ubraniu czy wózku dziecięcym, minimalizują ryzyko ugryzienia przez kleszcza i w konsekwencji poważnych chorób.

Nie panikuj, kleszcza można łatwo usunąć

Co jednak jeśli kleszcz już zdążył się do nas przyczepić? Wbrew obiegowym informacjom, lepiej go nie wykręcać, a już na pewno nie wolno smarować go żadnymi kremami czy tłuszczami, ani tym bardziej wyciskać, bo to powoduje, że kleszcze zwracają wypitą krew wraz z bakteriami, a te są właśnie przyczyną chorób. Co w takim razie robić? Najlepiej udać się do przychodni, jeśli jednak chcemy się rozstać z „niechcianym towarzyszem”, w aptekach można kupić specjalną pęsetę, którą warto nauczyć się posługiwać.

Opracował: Dr. Optima

Zimowe kontuzje

Serce pełni ogromną rolę z naszym życiu, zarówno tym przyziemnym jak i metafizycznym. Wobec tego nigdy nie powinniśmy zapominać o odpowiedniej dla niego opiece. Walentynki to idealny moment, aby je pokochać.

Choroby serca i układu krążenia stanowią jedną z najważniejszych i najczęstszych przyczyn hospitalizacji oraz inwalidztwa. Schorzenia układu krążenia i zawał serca są najczęstszą przyczyną przedwczesnej umieralności w Polsce. Grupę wysokiego ryzyka stanowią mężczyźni po 50 roku życia. Wiąże się to przede wszystkim ze złym sposobem odżywiania i nieodpowiednim stylem życia. Choroby serca w znacznym stopniu dotyczą również kobiet. Choroby serca i układu krążenia stanowią jedną z najważniejszych i najczęstszych przyczyn hospitalizacji oraz inwalidztwa. Schorzenia układu krążenia są najczęstszą przyczyną przedwczesnej umieralności w Polsce.

Gdy włos z głowy spada

Statystyki lekarskie biją na alarm. Co piąty dorosły Polak chrapie. Przypadłość, która dokucza nie tylko chrapiącemu, ale i jego otoczeniu, może być bardzo niebezpieczna dla zdrowia.

W najcięższych przypadkach dochodzi do powtarzającego się, wielokrotnie w ciągu nocy, zatrzymywania oddychania trwającego od 10 sekund nawet do 1 minuty, zwanego zespołm snu z bezdechami. Rano, zaraz po przebudzeniu, z powodu niedotlenienia organizmu osoba chrapiąca może odczuwać bóle głowy, jest rozdrażniona, zmęczona i osłabiona. Chrapanie może być również przyczyną kłopotów z zapamiętywaniem, wpływać negatywnie na libido i powodować senność w ciągu dnia. W najcięższych przypadkach dochodzi do powtarzającego się, wielokrotnie w ciągu nocy, zatrzymywania oddychania trwającego od 10 sekund nawet do 1 minuty, zwanego zespołm snu z bezdechami.